Limpa, skandynawski chleb na melasie czyli Niedzielne Sniadanie odc.78

Pamiętam pewien smak z dzieciństwa. Ciemny chleb z błyszczącą skórką, karmelowy w smaku i zapachu poprzetykany oczkami rodzynek... Chlebek turecki chyba się nazywał.
Kiedy zobaczyłam ten chleb na blogu White Plate nie mogłam oderwać od niego wzroku. Wyobraziłam sobie jak pachnie i smakuje... Niestety z racji braku melasy musiałam przepis schować do zakładek. Przypomniałam sobie o nim niedawno kiedy melasa w szafce już była.
Jest bardzo specyficzny w smaku ale taki jak lubię najbardziej. Wilgotny, mięciutki, pachnący. 
Mi smakował najbardziej z solonym masłem i z hummusem domowej roboty.


Limpa, skandynawski chleb na melasie

Dzień 1:

20 g świeżych drożdży
300 ml wody
125 g pełnoziarnistej mąki pszennej

Mieszamy składniki i odstawiamy na noc.

Dzień 2:

600 g mąki pszennej
200 g mąki żytniej razowej (np typ 2000)
50 g masła
10 g soli
10 g nasion anyżku (anyż biedrzeniec, do kupienia m.in. w sklepach arabskich)
20 g świeżych drożdży
350 ml wody
150 g melasy
1 jajko, lekko ubite
50 ml zimnej kawy


Do zaczynu dodajemy oba rodzaje mąki, masło, sól, anyż, drożdże, wodę i melasę. Zagniatamy dość luźne ciasto.
Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia na 2 h.
Przekładamy na stolnicę oprószoną mąką, dzielimy na 2-3 części i formujemy bochenki (ja uformowałam jeden okrągły a druga część włożyłam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia).
Przykrywamy bochenki ściereczką i odstawiamy do wyrastania na 30 min.
Piekarnik nagrzewamy do 200 st.C.
Jajko mieszamy z kawą i smarujemy nim bochenki. Do piekarnika wstawiamy metalowa miseczkę z wodą.
Wstawiamy chleby do pieca. Po 5 minutach ponownie smarujemy mieszanką jajka i kawy. Dopiekamy dalsze 25-30 minut.
Studzimy na kratce.

Komentarze

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty