Szybki barszcz wielowarzywny czyli Zupowy Wtorek odc.44

Kiedyś robiłam tę zupę wielokrotnie, kiedy Córcia poszła do przedszkola przestała jeść buraki a ja nie gotowałam go więcej. W domu nazywany był "Ukraińskim" ale ile w tym prawdy??? u mnie to barszcz wielowarzywny, tylko i wyłącznie na warzywach, na specjalne zamówienie Córci (!!!). 
Gęsty, pachnący, na razie z zimowych zapasów ale niebawem nowalijki pójdą w ruch! Jedliśmy go kilka dni i za każdym razem Córcia prosiła o dokładkę. 
Polecam i Wam tę pożywną zupę, u mnie w nowym kubeczku wygranym na fb Olkusza
słodziaczek z niego :)


Szybki barszcz wielowarzywny

1,5 l. wody
1 pietruszka, obrana
1 łodyga selera naciowego
2 kuleczki ziela angielskiego
listek laurowy
3 ziemniaki pokrojony w kostkę
2 spor buraki, obrane i starte na grubych oczkach
1 marchewka, obrana i starta na grubych oczkach
puszka czerwonej fasoli
puszka białej fasolki
puszka krojonych pomidorów
opcjonalnie 2 łyżki śmietany 12%
sól, pieprz do smaku

Do wody wkładamy obraną  i umytą pietruszkę i łodygę selera, oraz listek i ziele angielskie, zagotowujemy i pyrkoczemy ok 10 minut. Następnie dodajemy do niego startą marchewkę, buraki oraz ziemniaki. Gotujemy na małym ogniu a gdy zaczynają być miękkie dodajemy odsączona i opłukaną fasolę oraz pomidory. Doprawiamy solą i pieprzem.
Gotujemy wszystko do miękkości. Wyjmujemy seler, pietruszkę.
Ew. odrobinę rzadkiej zupy odlewamy i rozrabiamy ze śmietaną po czym dolewamy do zupy ciągle mieszając. Podajemy z kawałkiem chleba.

Komentarze

  1. Kochana u mnie braszcz ukraiński kazdy lubi ,a robie go troche inaczej , czasem na kosciach miesie czasem bez buraki marchew ziemniaki pietruszka fasolka czerwona ziele angielskie bobkowy liść , doprawiam sola i pieprzem toszkę octem jabłkowym dodaje też jajka i śmietanę kiedyś teraz jogurt naturalny
    pycha
    ślicznu garnuszek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O taki barszcz to ja mogę jeść codziennie! Mniam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wszystkie pochodne barszczu ukraińskiego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja myślałam, że to kisiel, jak zobaczyłam miniaturkę zdjęcia:)))
    Muszę męża napuścić by ugotował mi taką zupkę:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty