Rejony nie całkiem znane kulinarno twórczo nadmorskie

Gdy wreszcie uporałam się z rozpakowywaniem setki toreb, plecaczków i siatek, wstawiłam milionowe pranie i wróciłam z upalnej stolicy nadszedł czas na ciąg dalszy wakacyjnych pocztówek.

To były wyjątkowo różnorodne wakacje zarówno pod względem klimatycznym jak i pogodowym. Zaczęło się słońcem na Mazurach, potem były dni zimna i pluchy na tychże a w czwartek ruszyliśmy nad morze przez Malbork żeby nie było... cóż tu dużo ukrywać nie lubimy plaży, lenistwa nad wodą dlatego też zawsze wygrywały góry. Tym razem jednak postanowiliśmy zaryzykować, w końcu trzy dni to nie rok, i uszczęśliwić Córcię ogromną piaskownicą a także jak się okazało siebie...
O ludziach życzliwych, ciepłych i fajnych życiowo wspominałam już tutaj kilka razy i ten właśnie wypad do Ustki utwierdził mnie w przekonaniu, że można poznać kogoś wirtualnie, mailowo, ggowo, telefonicznie i nie rozczarować się w realu a nawet wręcz przeciwnie.
W listopadzie ubiegłego roku właśnie blogowo poznałam wspaniała kobitkę z Raju Lal a także Domu Mokoszy. Duuużo gadałyśmy i kontakt utrzymywał się cały czas a w ubiegłym tygodniu doszło do naszego spotkania w cztery oczy! Oj działo się!


Razem ugotowałyśmy Ratatouille w lekko zmodyfikowanej wersji, lepiłam z Blondaską w mokoszowej pracowni ceramicznej (polecić mogę warsztaty w super klimacie i bardzo korzystnej cenie), strzelaliśmy z Małżonem i Córcią z łuków bo Ewa wraz z mężem współtworzą ustecką Twierdzę na bunkrach Baterii Bluchera gdzie znajduje się tor łuczniczy i mnóstwo innych atrakcji z armatą włącznie.


Było też plażujące przedpołudnie pełne słońca, śmiechu i naszych małych golasków.


Wszystko tak trochę na szybko, każdy dzień był za krótki ale satysfakcji dostarczył mnóstwo. Już myślimy o powrocie do Ustki w sierpniu. A wtedy będę szkliwić to co teraz przez dwa dni ulepiłam i dalej cieszyć się doborowym towarzystwem.

Na obszerniejszą fotorelację z wakacyjnych działań twórczych nie tylko mokoszowych zaprasza BY WIEWIÓR 

Komentarze

  1. Super te Twoje wakacje!
    Pełne niespodzianek i ciekawych zajęć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana!!!!! Było cudownie, wykorzystałyśmy ten czas na maksa w tak ekstremalnych ramach czasowych!!! Cieszę się, że Was poznałam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty