Czerwony Wiewiór i czekolada też miejscami czerwona

Zachciało mi się czekolady ale najpierw porannego farbowania futerka. Wpadła Blond Psiapsióła farbę nałożyła i może nareszcie nie będę wypłowiała :)okaże się za parę minut.
A co do czekolady... inspirowana listopadowym numerem KUCHNI postanowiłam zrobić czekoladę (bądź czekoladki, tego jeszcze nie wiem...) z suszonymi owocami. Na razie na własny użytek a kto wie może kiedyś i dla kogoś np. jako upominek?
Będzie to połączenie żurawiny, włoskich orzechów i śliwek suszonych oraz oczywiście gorzkiej czekolady. O efektach moich działań już niebawem...

Komentarze

  1. Czekoladka mniam *__* a czerwony to mój ulubiony kolor włosów, szkoda, że mi nieładnie :/ Pozdrawiam i ściskam sylwestrowo :**

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Za wszystkie słówka od Was dziękuję :) a za weryfikacje przepraszam, spamerzy nie dają mi żyć :(

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty