Ostatnia pocztówka z wakacji

Poziomki i jagody czyli 2 dni pod znakiem rowerowych przejażdżek.

Na wakacje wzięliśmy rowery ze sobą. Lasy dookoła są wspaniałe. Mnóstwo wysokich drzew, jagodziska, poziomki a za zakrętem jezior kilka.  Głębokich, polodowcowych, czystych jak łza. Niedawno mieszkały w nich jeszcze raki teraz za to można spotkać pijawki :) 
Malownicza to okolica z rezerwatem i tamą bobrów. Jest gdzie jeździć i co oglądać.


Wczoraj i dziś (czwartek, piątek) byliśmy naszą trójką na przejażdżkach. Blondyneczka szybko usypiała w foteliku a my prowadząc rowery zbieraliśmy dla niej jagody i poziomki.
Jak tylko córcia się budziła zjadała wszystko. Miło jest patrzeć jak tak małej istotce wszystko smakuje.


Byliśmy też na plaży gdzie Blondas wraz ze swą przyjaciółką szalał w wodzie.
Mimo swego młodego wieku córcia nie bała się wcale głębokości. Cieszę się, bo to szansa na szybszą naukę pływania. Nasza zodiakalna rybka faktycznie kocha wodę.
Wczoraj wieczorkiem znowu było grillowo. Karkówką się żywiliśmy i kapustę hindi wg przepisu z Piegowatych myśli moich. Zostało też troszkę surówki młodzieżówki w sam raz do kiełbasek białych. Mniam. Wszystko okazało się cudownie aromatyczne i pyszne.

Marynata do karkówki:

2 łyżki oleju
po 1/2 łyżki musztardy angielskiej i chrzanu
2 łyżeczki ulubionej przyprawy grillowej

Marynatą smarujemy kotlety z karkówki wcześniej lekko zbite nożem. Zostawiamy na godzinkę by się przegryzło.
Pieczemy mięso na grillu aż do miękkości obracając kilka razy by się nie przypaliło.

Komentarze

Zimowy pilaw z pęczaku - na wizji

Popularne posty